18:28
Tajemnicze słowo - EWALUACJA
Ewaluacja - to pojawienie się w placówce przedszkolnej zespołu wizytatorów, który zaprasza przedstawicieli współpracujących z przedszkolem instytucji, prosząc o relacje z tejże współpracy - z dziećmi oraz w środowisku lokalnym. W ciągu ostatnich 5-ciu lat odwiedziliśmy w ramach ewaluacji cztery przedszkola. Jedną z koncepcji pracy przedszkola stanowi edukacja czytelnicza, którą wspólnie z przedszkolakami realizuje biblioteka. Rozbudzamy od najmłodszych lat zamiłowanie do czytania. Aktywizujemy dzieci i rodziców, seniorów i osoby niepełnosprawne poprzez zabawę z książką. Każdy absolwent przedszkola jest pasowany na Czytelnika. Życzymy zaprzyjaźnionym placówkom, aby wychowywaniu kolejnych pokoleń towarzyszyła radość czytania!
15:25
Kwiecień-plecień, bo przeplata...
Jak minęły u was Święta Wielkanocne? Zajączek, mam nadzieję, obdarzył Was nowymi książkami :) U nas jeszcze przed Wielkanocą seniorzy z Opoki bawili się w łamigłówki mądrej główki, poświęcone pogodzie.
A 25 kwietnia świętowaliśmy razem z przedszkolakami z SORO na Ułańskiej i grupą Tygrysów z P-la nr 90 Dzień Czekolady (który przypadał 12 kwietnia).
A 25 kwietnia świętowaliśmy razem z przedszkolakami z SORO na Ułańskiej i grupą Tygrysów z P-la nr 90 Dzień Czekolady (który przypadał 12 kwietnia).
Kolejne zadanie z tęczowego parasola |
Rebusy nie są proste :) |
Wszędzie pachnie czekolada...
Co zjadł potworek, że bolały go zęby?
12:14
Rok 2014 - Rokiem Czytelnika, pamiętacie?
Żeby zaświętować, co jakiś czas będziemy tu zamieszczać refleksje, opinie, rozmyślania znanych osób o czytaniu - jak czytają, gdzie czytają, dlaczego czytają.... Na początek (bo akurat przeczytałam:) Marcin Meller w felietonie pt. Kiedy chciałbym wystrzelić w kosmos :
"Kiedy siedzę sobie grzecznie przy kawiarniamym stoliku, zatopiony w lekturze gazety albo, nie daj Boże książki, a tu nagle ktoś znajomy lub, co gorsza, nieznajomy, podchodzi i pyta, czy może przeszkodzić/dosiąść się/pogadać, bo najwyraźniej uznał, że czytać można tylko z nudów i z braku lepszych zajęć.
Zawsze mnie wtedy korci powtórzenie za poetą, że "jestem w nastroju nieprzysiadalnym". Jednak już teraz wykorzystam ten felieton i ulokuję produkt swej oldskulowej myśli: czytam, bo kocham. A już czytanie przy jedzeniu to czysta poezja, co moja mama próbowała przez lata mi wyperswadować - a to maczugą dobrego wychowania, a to kijem potencjalnych wrzodów na czymś tam w środku mnie czytającego, a to pałką niedocenienia smaków w trakcie lektury. Bez rezultatu. więc się pogodziła z porażką pedagogiczną i potem już tylko kręciła głową, patrząc, jak podanego schabowego najpierw kroję sobie na kosteczki, żeby potem w trakcie lektury nie rozpraszać się zbytecznie." To tylko fragment większego tekstu zamieszczonego w Newsweeku nr 15/2013, a ja go znalazłam w książce pt. "Między wariatami", opublikowanej w zeszłym roku przez wydawnictwo Wielka Litera.
"Kiedy siedzę sobie grzecznie przy kawiarniamym stoliku, zatopiony w lekturze gazety albo, nie daj Boże książki, a tu nagle ktoś znajomy lub, co gorsza, nieznajomy, podchodzi i pyta, czy może przeszkodzić/dosiąść się/pogadać, bo najwyraźniej uznał, że czytać można tylko z nudów i z braku lepszych zajęć.
Zawsze mnie wtedy korci powtórzenie za poetą, że "jestem w nastroju nieprzysiadalnym". Jednak już teraz wykorzystam ten felieton i ulokuję produkt swej oldskulowej myśli: czytam, bo kocham. A już czytanie przy jedzeniu to czysta poezja, co moja mama próbowała przez lata mi wyperswadować - a to maczugą dobrego wychowania, a to kijem potencjalnych wrzodów na czymś tam w środku mnie czytającego, a to pałką niedocenienia smaków w trakcie lektury. Bez rezultatu. więc się pogodziła z porażką pedagogiczną i potem już tylko kręciła głową, patrząc, jak podanego schabowego najpierw kroję sobie na kosteczki, żeby potem w trakcie lektury nie rozpraszać się zbytecznie." To tylko fragment większego tekstu zamieszczonego w Newsweeku nr 15/2013, a ja go znalazłam w książce pt. "Między wariatami", opublikowanej w zeszłym roku przez wydawnictwo Wielka Litera.
17:22
Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci
Już od 1967 roku 2 kwietnia - czyli w rocznicę urodzin J.CH Andersena - obchodzimy Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci, co roku gospodarzem święta jest inne państwo - tym razem Irlandia. Z tej okazji zaprosiliśmy grupy starszaków z zaprzyjażnionych przedszkoli, dzieci wysłuchały legendy o patronie Irlandii św. Patryku, baśni Oscara Wilde'a o olbrzymie-egoiście ( poznały znaczenie tego słowa), spotkały się z leprechunem czyli irlandzkim skrzatem, słowem - bawiły się zielono.
17:11
Hitowe serie młodzieżowe
Parę razy w ciągu roku szkolnego zapraszamy do nas po kolei uczniów klas czwartych, piątych i szóstych z zaprzyjaźnionej Szkoły Podstawowej nr 59, żeby zareklamować im ciekawe książki. Tym razem były u nas klasy czwarte, a poniżej parę propozycji do poczytania na wiosnę, na przykład na ławce w parku:)
16:45
DKK - tajemniczy skrót?
Właśnie, czy wiecie co to DKK? To DYSKUSYJNY KLUB KSIĄŻKI, spotkania którego odbywają się w każdą trzecią środę miesiąca w naszej filii. Można przyjść, napić się dobrej herbaty lub kawy i porozmawiać o książce, ale też o innych sprawach. Zapraszamy!
18:01
Mikrulki na bajce z ciastkiem
Nasza czytelniczka, mama dwóch synów Joanna Olejarczyk napisała książkę! Dla dzieci! TO NIE PRIMA APRILIS! TYLKO NAJPRAWDZIWSZA PRAWDA! Książka ma tajemniczy tytuł "MIKRULKI" i wczoraj nasi bajkowicze mogli się dowiedzieć od samej autorki, kim są Mikrulki, gdzie mieszkają i jak wyglądają. Kto ciekawy, zapraszamy na stronę internetową www.mikrulki.pl
Autorka na tle ilustracji do książki autorstwa Kamili Strzeszewskiej |
Zasłuchani bajkowicze |
Rozwiązywanie bajkowych labiryntów |