18:47

Obudź w sobie dziecko

Jesteśmy przekonane, że każdy miłośnik literatury poznał w dzieciństwie książkę, która na długo zapadła mu w pamięć - czytali mu ją rodzice lub sam odkrył ją na półce. Niektóre tego typu pozycje zostają z nami wręcz na zawsze, lubimy czytać je swoim dzieciom i powracać jednocześnie do swoich najmłodszych lat. Z okazji dzisiejszego święta - Dnia Dziecka, obchodzonego pierwszego czerwca, przygotowałyśmy zestawienie lektur, kojarzących się nam z okresem dzieciństwa. Jesteśmy przekonane, że każdą z nich warto przeczytać jeszcze raz! Być może dostrzeżemy w nich inne przesłanie?




Adam Bahdaj "Wakacje z duchami" 

Mamy wrażenie, że "Wakacje z duchami", jak i inne książki Bahdaja, są obecnie trochę zapomniane, a szkoda! Jego powieści były co prawda pisane w latach sześćdziesiątych XX wieku, jednak nawet obecnie wciągają dzięki detektywistycznej zagadce i bawią z powodu omyłek, które przytrafiają się młodym detektywom. Współcześni czytelnicy mogą uważać, że powieść trąci trochę myszką, ale naszym zdaniem broni się rewelacyjnymi postaciami i fascynującymi przygodami. Do książki warto wrócić nawet będąc dorosłym, żeby przypomnieć sobie beztroskie dzieciństwo. 



Terry Deary "Ci okrutni Wikingowie" i inne książki z serii Strrraszna historia 

Seria Strrraszna historia to świetny wybór dla osób, których pasją jest historia, jak i dla tych, którzy zawsze przysypiają na tym przedmiocie w szkole. Atutem tych cienkich książeczek jest humor i mnóstwo ciekawostek, znajomością których można później zaplusować podczas odpowiedzi na lekcji lub klasówki. Co najlepsze, w ogóle nie zauważamy, jak wiele wiedzy przyswajamy, ponieważ dzięki lekkiej formie świetnie się bawimy. Czy może być lepszy sposób na naukę? Książeczki z serii sprawdzą się także, gdy wrócimy do nich po latach, by sprawdzić, co pamiętamy o starożytnych Egipcjanach, rycerzach czy jaskiniowcach.



Astrid Lindgren "Pippi Pończoszanka"

Naszym zdaniem do najciekawszych książek należą te, w których pojawiają się nietypowi i oryginalni bohaterowie. Taką też postać wykreowała szwedzka pisarka Astrid Lindgren w swojej powieści "Pippi Pończoszanka" wydanej w 1945 roku. Pippi zdecydowanie można nazwać dziewczynką nietuzinkową – jest bardzo silna, ma mnóstwo pieniędzy i sama szyje sobie ubrania. Na dodatek mieszka samotnie w Willi Śmiesznotce ze swoją małpką – panem Nilssonem oraz nakrapianym koniem o imieniu Alfonso, podczas gdy jej tata, jako kapitan statku, pływa po "wielkich morzach". Pippi nieustannie zadziwia mieszkańców miasteczka oraz swoich przyjaciół zwariowanymi pomysłami oraz niekonwencjonalnym podejściem do życia. Piegowata, rudowłosa bohaterka urzeka niesamowitą wyobraźnią i osobowością, a jej przygody zarówno bawią, jak i pokazują, że w życiu warto podążać własnymi ścieżkami.



Hans Christian Andersen "Baśnie"

Baśnie Andersena to klasyka literatury dla dzieci. Prawie każdemu z nas czytano je w dzieciństwie, a w dorosłym życiu wspominamy je z sentymentem. Chociaż melancholijne i nie zawsze ze szczęśliwym zakończeniem, to z jakiegoś powodu lubimy do nich wracać i podsuwać młodszym pokoleniom. Warto przeczytać je ponownie, a być może odkryjecie w nich coś nowego bądź inaczej zinterpretujecie morał płynący z każdej baśni. Szczególnie polecamy Dzwon.



Frances Hodgson Burnett "Mała księżniczka" 

Mamy wrażenie, że bardziej znaną książką tej autorki jest "Tajemniczy ogród", a jednak to "Małą księżniczkę" chciałybyśmy szczególnie wam polecić. To historia małej Sary Crew, która niespodziewanie zostaje sierotą bez grosza. Z uprzywilejowanej dziewczynki uczącej się w szkole dla panien, zostaje popychadłem i całymi dniami sprząta pomieszczenia, w których do niedawna się kształciła. Nazywana przez innych księżniczką z powodu swoich manier, Sara Crew nie poddaje się i próbuje z godnością znosić nową, trudną sytuację. Pomocna jest jej niezwykła wyobraźnia, która przenosi dziewczynkę w inne światy. Gdy dorastamy, zapominamy, jak ważne są marzenia, a "Mała księżniczka" pomoże nam to sobie przypomnieć.



A. A. Milne "Kubuś Puchatek" 

Niedźwiadka o małym rozumku chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Kubuś Puchatek wzbudza sympatię u wielu osób na całym świecie. Chociaż przez Krzysia nazywany jest głupiutkim misiem, to jednak filozoficzne myśli nie są mu obce. Za pomocą prostego języka potrafi przekazać treść, która skłania do refleksji, a kiedy wymaga tego sytuacja, wie jak podnieść na duchu swoich przyjaciół. Dlaczego według nas do lektury "Kubusia Puchatka" warto wrócić? Wbrew pozorom można się wiele od niego nauczyć, m. in. tego, czym jest prawdziwa miłość i przyjaźń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Filia nr 25 , Blogger