Nie wiem, które to duszki tak narozrabiały, że wrzesień po październiku postawiły, może to pogoda za oknem tak je zmyliła? A może przyleciały tym pięknym aeroplanem, który przez pewien czas fruwał w naszym oddziale dla dzieci i na pewno jeszcze przyleci :)
A może zjawiły się na urodziny Kubusia Puchatka?
Przepraszamy za zamieszanie i obiecujemy i chochlików, i molików lepiej pilnować :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz