Szanowni Czytelnicy,
dziś kot Bolek chciałby polecić powieść, która może być odczytywana jako ostrzeżenie dla ludzkości. Jest to jednak przy tym również po prostu świetna i wciągająca książka.
Kot Bolek poleca: Maja Lunde "Historia pszczół".
Opis z okładki:
Jeden z największych norweskich bestsellerów ostatnich lat. Książka, którą jeszcze przed premierą zakupiło 15 krajów.
Trzy intrygujące historie, zwyczajni, a jednak niezwykli bohaterowie, pszczoły i walka o przyszłość naszej cywilizacji.
Epicka w swoim wymiarze, rozgrywana na trzech płaszczyznach czasowych, opowieść, której spoiwem są… pszczoły.
Anglia, rok 1857. William marzył o karierze naukowca przyrodnika. Los jednak chciał inaczej. Żona, gromadka dzieci i sklep z nasionami. Poczucie życiowej porażki sprawiło, że William pogrąża się w depresji. Ponowne natchnienie przychodzi wraz z dawnym naukowym wywodem na temat życia pszczół. William postanawia zbudować ul. Ul, który przyniesie jemu i jego potomkom zaszczyty i sławę…
Stany Zjednoczone, rok 2007. George jest hodowcą pszczół i właścicielem kilkuset uli. Chce rozwijać swoją farmę, by przekazać ją w spadku jedynemu synowi. Cóż z tego, skoro jego marzenia są tak dalekie od marzeń żony i syna. W dodatku wśród pszczelarzy coraz częściej pojawiają się pogłoski o niewyjaśnionej śmierci setek tysięcy owadów.
Chiny, rok 2098. Jedyne miejsce na ziemi, które poradziło sobie z katastrofą. Młoda kobieta Tao całymi dniami ręcznie zapyla drzewa owocowe, które są podstawą gospodarki Chin. Rozpaczliwe chce dać synkowi szansę lepszego życia - życia nadzorcy…
Historia pszczół to do bólu prawdziwa powieść doskonale ukazująca meandry ludzkiej psychiki, napięcia między rodzicami i dziećmi, dojmującą szarość dnia codziennego i pasję, która daje siłę do walki o lepsze jutro. Maja Lunde porusza te wszystkie tematy snując równoległą i porywającą opowieść o niezwykłych owadach, ich miejscu w przyrodzie i ludzkiej cywilizacji.
Opinia kota Bolka:
Pszczoły miodne to owady z gatunku błonkoskrzydłych z rodziny pszczołowatych. Pewnym jest, że te niepozorne owady odgrywają niebagatelną rolę dla zachowania równowagi na naszej planecie, co jednak by się stało, gdyby wyginęły? A to niestety nie jest wydumana, futurystyczna wizja: pszczoły giną, i dzieje się to już od ponad dziesięciu lat. „Historia pszczół” to niesamowita, zniewalająca opowieść, której bohaterami w równej części są pszczoły, jak i ludzie. Kunsztownie rozpięta na przełomie kilku wieków, pokazuje historie trzech rodzin, które łączy praca nad zapylaniem roślin. Poza historią pszczół (a może raczej powinnam powiedzieć: smutną historią ich wymierania) jest to wielka opowieść o samotności, i to tej najgorszej – samotności wśród bliskich. Wszystkie trzy historie są niesamowicie wzruszające i splatają się ze sobą w zupełnie niespodziewany sposób. Oto mądra książka, którą czyta się stanowczo za szybko i w której, mimo że brak tu pędzącej akcji, kartki przewracają się same – i nagle orientujemy się ze smutkiem, że to już koniec.
Ocena kota Bolka:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz