PODRÓŻ DO GWIAZD
scenariusz zajęć
1. Czytanie fragmentu opowiadania „Noc sierpniowa” Cecylii Niewiadomskiej
— Coś wam powiem — rzekła Marynia — Coś wam powiem ciekawego, tylko się uspokójcie. Nic
nie zobaczymy przy takim hałasie.
— A co mamy zobaczyć? — pytał dowcipny Romek — Czy jakie objawienie księżycowe?
— Deszcz gwiaździsty.
— Deszcz gwiaździsty?
— Wyczytałam w „Wieczorach Rodzinnych”, możecie się przekonać sami, w artykule „Niebo w
sierpniu”.
— Czy to prawda, panie Adamie? — spytał Franek nauczyciela, który wyszedł razem z dziećmi na
werandę.
— Panna Maria ma słuszność, dziś jest 11, a spadanie gwiazd w sierpniu trwa zazwyczaj od 10 do
12. Piękne to zjawisko, ale zacznie się dopiero za parę godzin, może przed samą północą — teraz
żadnych gwiazd nie widać, więc jest czas na herbatę, rozmowę, zabawę, zanim się nam ukażą.
— Jak to spadanie gwiazd? — zapytał Franek. — Przecież gwiazdy to takie wielkie ziemie, jak i
nasza, więc jeśli na nas spadną...
— To ci wybiją oko — skończył, śmiejąc się, Romek.
— Cicho, Romku! Proszę pana? — pytał Franek natarczywie, z widocznym niepokojem.
— On się boi! — wybuchnęli nagle śmiechem chłopcy.
— Nie boję się, ale przecież...
— Uciszcie się — poważnie przemówił pan Adam. — Nie śmiejcie się z Franka, bo jego pytanie
jest naturalne: nie rozumie zjawiska, żąda wyjaśnienia. A wy je rozumiecie?
— Naturalnie — rzekł Romek. — To nie żadne gwiazdy, tylko kamienie, krążące w przestrzeni, jak
nasza ziemia, spadają lub przebiegają przez naszą atmosferę w sierpniu i listopadzie, bo w tych
dwóch miesiącach właśnie droga ziemi przecina się z ich drogą.
— No, pamiętasz coś o tym... — powiedział pan Adam — Ale wątpię, czy Franek zrozumiał twoje
wyjaśnienie.
— Nic a nic! — zapewniał Franek.
— Niech nam pan powie więcej o tych gwiazdach, prosimy pana! — zawołało kilka głosów.
— Więc to nie prawdziwe gwiazdy spadać będą? — z wyrazem ulgi odezwał się Franek.
— Powiedz mi — zwrócił się do niego pan Adam — Co to znaczy „prawdziwe gwiazdy”?
— Prawdziwe gwiazdy? — To takie ziemie, jak i nasza.
— Ha! ha, ha! — śmiał się Romek. — Takich jest podobno tylko siedem oprócz naszej ziemi, więc
choćby wszystkie spadły, jeszcze deszcz byłby nadzwyczajnie rzadki.
Franek uważnie spojrzał na pana Adama, a po chwili zapytał.
— Czy to prawda, proszę pana, że tylko siedem jest takich planet, jak nasza ziemia?
— Zupełnie identycznej pewnie nie ma ani jednej — odpowiedział pan Adam — Ale do niedawna
uważano, że jest siedem planet, zwanych ciałami niebieskimi, podobnych do naszej ziemi, choć
mniejszych lub większych od niej. Niektóre są dalej lub bliżej słońca niż nasza ziemia. Krążą wokół
słońca i świecą jego światłem, odbitym od swej powierzchni. Takich planet, znanych nam dotąd,
razem z ziemią, krąży koło słońca dziewięć, gdyż niedawno odkryto jeszcze jedną, bardzo oddaloną
i niewielką.
— Tylko dziewięć — powtórzyła ze szczerym żalem Marynia. — A ja sobie wyobrażałam, że
tysiące gwiazd krąży koło słońca. Czy rzeczywiście tylko dziewięć?
— Większych planet znamy tylko osiem — zapewniał z uśmiechem pan Adam — O dziewiątej
wiemy jeszcze bardzo niewiele, ale oprócz nich krąży kilkaset małych, takich np. jak księżyc i
mniejszych, zwanych asteroidami. Nie licząc kilku komet.
— A czy na tych planetach żyją także ludzie? — zapytała Marynia.
— Ciekawe pytanie, lecz nauka dotąd nie potrafi na nie odpowiedzieć. Możemy przypuszczać
tylko, że jeżeli niewielka ziemia jest zaludniona, to dlaczego na wspanialszych i większych od niej
planetach nie miałoby istnieć życie? (…) Żyjące tam istoty nie muszą przypominać człowieka. Na
jednej ziemi spotykamy olbrzymią rozmaitość stworzeń, więc pomyślcie, kto może zamieszkiwać
tak odległe światy!
— Ach, żeby się tam można dostać! — westchnął Kostek.
— Baju, baju, będziesz w raju! — zawyrokował Romek.
— Mój kochany — bronił się Kostek — Nikt nie może przewidzieć, co człowiek jeszcze odkryje i
jakie może zrobić wynalazki.
– Czy potraficie swoimi słowami powiedzieć, czym są planety i gwiazdy?
– Zapamiętaliście, ile znamy planet?
– Czy jesteście w stanie podać nazwę chociaż jednej planety?
– Jakie znacie określenia na mieszkańców kosmosu? (np. ufoludek, kosmita, Marsjanin)
– W jakim miesiącu „spadają gwiazdy”?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz